W ostatnich tygodniach legendarna grupa death metalowa Cannibal Corpse ponownie znalazła się w centrum kontrowersji, które podkreślają różnice pokoleniowe i ideologiczne w świecie muzyki.
Zespół znany z wyrazistych i często szokujących tekstów, od lat wywołuje skrajne emocje i jest regularnym obiektem debat na temat granic sztuki oraz wolności wypowiedzi. Tym razem jednak głos podniosło Pokolenie Z (ang. Generation Z) – grupa młodych ludzi, którzy domagają się zbojkotowania zespołu, twierdząc, że jego muzyka promuje przemoc, mizoginię oraz szkodliwe stereotypy.
Starcie pokoleń: czy muzyka Cannibal Corpse powinna być zbojkotowana?
Kontrowersje wokół Cannibal Corpse wybuchły, gdy użytkownik mediów społecznościowych poruszył temat piosenki „Panty Shot” zespołu Mindless Self Indulgence, argumentując, że sztuka powinna być oddzielana od artysty, ale w przypadku tego utworu granica została przekroczona. W związku z tym pojawiły się oskarżenia wobec wokalisty MSI, Jimmy’ego Urine’a, który w 2021 roku stanął w obliczu zarzutów o napaść seksualną na nieletnią. Wkrótce potem temat Cannibal Corpse został wciągnięty do dyskusji, gdy ktoś udostępnił teksty z utworu „Necropedophile”. To wywołało burzliwą debatę, w której niektórzy potępili zespół za brutalne treści, podczas gdy inni bronili ich muzyki jako formy ekstremalnej ekspresji artystycznej, odrębnej od bardziej mainstreamowych zjawisk w stylu Mindless Self Indulgence.
Reakcje fanów i artystów na krytykę Cannibal Corpse
W miarę jak debata się rozwijała, pojawiły się różne głosy zarówno krytykujące, jak i broniące zespołu. Jeden z użytkowników mediów społecznościowych napisał: „Ten gość i wszyscy, którzy go słuchają, powinni zostać zastrzeleni na miejscu. Nie chcę dzielić społeczeństwa z umysłowo chorymi dziwakami.” Inny użytkownik stanął w obronie wokalisty zespołu, George’a „Corpsegrindera” Fishera, pisząc: „Pokolenie Z odkrywa Cannibal Corpse i próbuje ich zbojkotować, co jest komiczne. Tymczasem Corpsegrinder gra w automaty z chwytakami i przekazuje wygrane pluszaki dzieciom w potrzebie,” dodając do wpisu zdjęcia Fishera podczas tej działalności charytatywnej.
Do dyskusji dołączył także były wokalista zespołu Bad Wolves, Tommy Vext, który na platformie X [dawny Twitter – przyp. red.] skomentował: „Zoomerzy próbujący zbojkotować Cannibal Corpse za teksty napisane zanim się urodzili, to powód, przez który metal umiera jako kultura.”
Co dalej z Cannibal Corpse w świetle obecnych kontrowersji?
Czy w obliczu rosnącej fali krytyki i wezwania do bojkotu zespołu przyszłość Cannibal Corpse staje pod znakiem zapytania? Czy zespół, który od dekad wywołuje skrajne emocje i prowokuje do dyskusji na temat granic sztuki, zdoła obronić swoją pozycję i światopogląd? A może presja ze strony Pokolenia Z zmusi ich do zmiany swojego podejścia? Jedno jest pewne – debata na temat tego, co jest akceptowalne w sztuce, będzie trwała dalej, a Cannibal Corpse, jak zwykle, pozostanie jednym z jej centralnych punktów.