Zespół Illusion świętuje swoje 30- te urodziny. Z tej okazji wyruszył w trasę koncertową. Jako goście specjalni, na scenie pojawiły się Black River oraz Flapjack.
Zobacz galerię zdjęć z gdańskiego koncertu w klubie B90. Było naprawdę gorąco!
Jubileuszowa trasa Illusion
Zespół Illusion niezaprzeczalnie należy do jednych z najważniejszych grup muzycznych lat 90- tych. Na twórczości trójmiejskiej ekipy dorastają kolejne pokolenia, a ich muzyka stanowi inspirację dla wielu młodych zespołów. Nic dziwnego, że trasa z okazji 30- lecia istnienia Illusion wyprzedaje się jak ciepłe bułeczki. Koncert można śmiało nazwać podróżą w czasie. Nie tylko jubilaci, ale również poznański Flapjack zabrał nas na chwilę do błogich lat 90.
Klub B90 szybko zapełnił się fanami muzyki, głodnymi muzycznej podróży. Co ciekawe przekrój wiekowy może nas utwierdzić w przekonaniu, że muzyka nigdy się nie starzeje i kolejne pokolenia fanów bawią się na koncertach zespołów, które zaczynały swoje kroki na scenie 30 lat temu.
Supergrupa Black River na koncercie w Gdańsku
Warszawska ekipa jako pierwsza miała przyjemność rozgrzać zmarzniętą publiczność. Choć wiadomo, że nie jest to łatwy wyczyn. Black River swoją energią i zaangażowaniem szybko zdobyło uznanie publiczności. Oczywiście nie jest to „świeży” zespół, a muzycy grający pod szyldem „Czarnej Rzeki” to starzy wyjadacze sceniczni. Wokalista-Maciek Taff, to jeden z najbardziej energetycznych osób, które miałam okazję widzieć na scenie. Jego wokal świetnie wpisuje się normy rock’n’rolla. Chociaż tym razem chłopaki nie zagrali w pełnym składzie, bo basistę- Oriona dzielnie zastępował Simon, Black River pokazało klasę. Można powiedzieć, że jest to ten rodzaj kapeli, która nie bierze jeńców.
Flapjack powrócił po latach na sceniczne deski
Zespół Flapjack to jeden z „tworów pobocznych” muzyków z Acid Drinkers. Doskonale znany fanom twórczości Litzy. Chociaż stylistycznie odbiegał od metalu, przyniósł ze sobą powiew świeżości i nowych możliwości. Przez lata przechodził transformację składu. Aktualnie prezentuje się na wysokim poziomie. Widać, że Panowie czerpią przyjemność z grania razem, co z resztą było widać na scenie. Pozytywna energia i uśmiechy na twarzach sprawiły, że można było się poczuć jak na jednym z ich pierwszych koncertów w latach 90- tych. Tragicznie zmarłego Grzegorza „Guzika” Guzińskiego- wokalistę Flapjacka zastąpił Kroto z zespołu Hope. Kroto faktycznie stanął na wysokości zadania i świetnie wpasował się w swoją rolę. Nie obyło się bez gości. W utworze „Active” za perkusją zasiadł Tomek „Demolka” Molka- perkusista zespołu None i wybitny tatuażysta, który przez wiele lat jest związany z poznańskimi muzykami.
Illusion świętuje 30-lecie
Illusion, czyli wisienka na torcie. Zespół, na który każdy czekał. Kiedy muzycy pojawili się na scenie, fanom aż zabłysły oczy! To było niesamowite wydarzenie. Sentymentalna podróż przez trzy dekady działalności kapeli. Było ciężko i szybko, ale nie zabrakło nostalgicznych ballad. Wszystkie największe przeboje zostały wyśpiewane, wręcz wykrzyczane przez tłum razem z zespołem. Frekwencja na koncercie Illusion potwierdza tylko, że dobra muzyka nigdy nie traci na wartości ani nie przeterminowuje się. Świetnie było widzieć różnorodność wiekową wśród fanów. Rodzice przyprowadzili swoje dorastające pociechy, które były zachwycone klimatem koncertu. Zespół zdecydowanie był w świetnej kondycji. Zaangażowanie fanów i ich mobilizacja również cieszyła serducho. Szczególnie podczas wykonywania ballad gdzie można było usłyszeć setki gardeł wtórujących Lipie. Gościnnie w utworze „Śladem Krwi” pojawił się Litza. Myślę, że każdy fan wyszedł z klubu usatysfakcjonowany i przepełniony muzycznymi doznaniami. Ten koncert zostanie zapamiętany na długo! Panom z Illusion życzymy przynajmniej trzydziestu kolejnych lat w tak fantastycznej formie.