Foo Fighters potępili użycie ich piosenki na wiecu wyborczym Donalda Trumpa

Foo Fighters potępiają nieautoryzowane użycie utworu „My Hero” przez Donalda Trumpa w piątek (23 sierpnia) na wiecu wyborczym, a wszelkie tantiemy obiecują przekazać na kampanię Kamali Harris.

W piątek 23 sierpnia były Prezydent USA i obecny kandydat Partii Republikańskiej na to stanowisko zorganizował wiec wyborczy, na scenie obok Trumpa pojawił się Robert F. Kennedy, zaledwie kilka godzin po tym, jak niezależny kandydat na prezydenta zawiesił swoją kampanię i poparł kandydata Republikanów. Trump opisał Kennedy’ego jako „bardzo szanowanego” i „wspaniałą osobę”.

Rzecznik powiedział Billboardowi o nieautoryzowanym użyciu utyworu: „FOO FIGHTERS nie zostali poproszeni o wydanie pozwolenia, a gdyby zostali, nie udzieliliby go”. Ponadto „podejmowane są odpowiednie działania” przeciwko kampanii, kontynuuje rzecznik, a wszelkie tantiemy otrzymane w wyniku tego użycia zostaną przekazane kampanii Kamali Harris/Tima Walza.

W ostatnich latach wielu muzyków publicznie sprzeciwiało się przejmowaniu ich piosenek i ich przesłań przez Partię Republikańską.

AEROSMITH, Neil Young, THE BEATLES, Bruce Springsteen, QUEEN, Elton John, THE ROLLING STONES, a także spadkobiercy Toma Petty’ego, Prince’a i Davida Bowiego sprzeciwili się wykorzystywaniu ich muzyki przez Trumpa na wiecach.

Na początku tego tygodnia rzecznik kampanii Trumpa Steven Cheung opublikował na swoim koncie X 13-sekundowy film przedstawiający Trumpa wysiadającego z samolotu, podczas gdy odtwarzany jest utwór Beyoncé „Freedom”. Dzień później Rolling Stone poinformował, że zespół Beyoncé zagroził wysłaniem do kampanii Trumpa nakazu zaprzestania i zaniechania w związku z wykorzystaniem utworu, na który rzekomo nie uzyskano zgody.

Natomiast Kamala Harris otrzymała zgodę od zespołu Beyoncé na wykorzystanie utworu „Freedom” z jej albumu „Lemonade” z 2016 r. w ramach kampanii prezydenckiej.

Na początku tego miesiąca majątek Isaaca Hayesa podjął kroki prawne przeciwko kampanii Trumpa za wykorzystanie utworu „Hold On, I’m Coming” na wielu wiecach Trumpa w ciągu ostatnich dwóch lat.

Reklama

10 sierpnia Celine Dion opublikowała na Instagramie oświadczenie, w którym skrytykowała kandydatkę Partii Republikańskiej na prezydenta za odtworzenie bez jej zgody nagrania wideo z jej wykonaniem utworu „My Heart Will Go On” podczas niedawnego przystanku kampanii.

Według Billboardu organizacje zajmujące się prawami wykonawczymi BMI i ASCAP wymagają od kampanii politycznych uzyskania licencji na korzystanie z utworów w swoich katalogach, z zastrzeżeniem w licencji, które pozwala autorom tekstów piosenek sprzeciwić się wykorzystaniu utworu w kampanii politycznej. Nie uniemożliwia to jednak kampanii odtwarzania utworu na wiecu.

W 2017 roku, zaledwie kilka miesięcy po inauguracji Donalda Trumpa na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych, lider FOO FIGHTERS Dave Grohl powiedział, że „wstydzi się” Trumpa jako przywódcy kraju, wyjaśniając, że miliarder i potentat rynku nieruchomości „wydaje się być wielkim palantem”.

„Dzisiaj amerykański sen legł w gruzach” — powiedział wówczas Grohl brytyjskiemu magazynowi GQ. „Prawdopodobnie podróżowałem za granicę więcej niż nasz obecny prezydent i jedną rzeczą, której on nie rozumie, jest to, że świat nie jest tak duży, jak myślisz. Wszystko jest w twojej okolicy. Indie, Azja, Islandia to nie inne systemy słoneczne. Wstydzę się naszego prezydenta. Czuję z tego powodu wyrzuty sumienia, kiedy podróżuję”.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *