Happysad wystąpili w Krakowie w ramach drugiej odsłony trasy koncertowej „Inaczej”. Zagrali mocno odmienny repertuar niż zwykle
Zespół Happysad istnieje już 22 lata. Koncert w Krakowie jest drugą odsłoną trasy „Inaczej”. Na tej trasie grupa prezentuje zupełnie odmienny repertuar niż zwykle. Dlatego nie ma co liczyć na takie utwory, jak „Tańczmy„, „W piwnicy u dziadka” czy „Zanim pójdę„.
Zobacz także: Illusion akustycznie w Krakowie [ZDJĘCIA]
Happysad zagrali w Krakowie
Krakowski koncert zespołu Happysad był koncertem siedzącym w formule, której bliżej do akustycznych koncertów niż do elektrycznego rockowego grania. Nieco też rozszerzono instrumentalium o gitarę akustyczną czy akordeon, a w składzie pojawił się dodatkowy gitarzysta. Część brzmień perkusyjnych była grana miotełkami, co jest spotykane przeważnie na koncertach akustycznych. Na repertuar złożyły się utwory zwykle nie grane podczas rockowych koncertów albo grane bardzo rzadko. Było spokojnie i melancholijnie. Kuba Kawalec opowiadał także różne historyjki pomiędzy niektórymi utworami. Na sali obecne były także jego dzieci i nawet byliśmy świadkami ich interakcji z zespołem pod koniec koncertu. Z racji tego, że Kuba dzień wcześniej obchodził urodziny, publiczność aż dwukrotnie mu zaśpiewała „sto lat”. Na koniec koncertu usłyszeliśmy jeden premierowy utwór będący zapowiedzią zbliżającego się na jesień kolejnego albumu grupy zawierającego premierowy materiał.