KISS i najsłynniejszy muzyczny logotyp świata

Mało jest zespołów na świecie tak rozpoznawalnych jak KISS. Zanim zabrzmią pierwsze dźwięki, wystarczy spojrzenie na artystów i już wiadomo, że to legenda amerykańskiego hard rocka.

Charakterystyczne są nie tylko ich maski, czyli makijaże nakładane przed każdym koncertem. To, co wyróżnia zespół to logotyp, przez który mieli kiedyś… kłopoty. KISS wystąpi 19 czerwca 2023 w TAURON Arenie Kraków na jedynym koncercie w Polsce. 

KISS lubi szokować

KISS to zespół od lat wzbudzający kontrowersje. Szokować lubi zwłaszcza GeneSimmons, jeden z założycieli grupy, który dba o stałe zainteresowanie mediów, czy to odważnymi deklaracjami na różne tematy czy własnym programem w TV. Z drugiej strony nie można odmówić grupie potężnego dorobku i trwałego miejsca w historii muzyki. KISS to dzisiaj marka i uznany znak rozpoznawczy. I to dosłownie, bo logotyp jest jednym z najsłynniejszych w świecie muzyki. Ale ten charakterystyczny znak przyniósł im także kłopoty, z których musieli się wiele razy tłumaczyć.  

Historia nazwy grupy KISS

Skład zespołu uformował się w 1973 roku. Obok założycieli Simmonsa i Stanleya, w kapeli znaleźli się też Ace Frehley i Peter Criss. I jak to na początku działalności – potrzebna była nazwa. Muzycy zgodni byli co do tego, że ma brzmieć krótko i jednoznacznie. Rozmawiali o tym podczas jazdy zdezelowanym mustangiem Paula, próbując wymyślić nazwę dla zespołu. GeneSimmons wspominał:

A może nazwiemy się Fuck? Pierwszy album będzie nazywał się Fuck It, drugi – FuckYou, a trzeci – FuckUs”. Zaczęliśmy się śmiać. I wtedy Paul, pół żartem powiedział: „A może nazwiemy się Kiss?” I wtedy ja zareagowałem: „Zaraz zaraz, co ty powiedziałeś?” Od razu nam się ta nazwa spodobała. Wszystko wyszło naturalnie. Nie było tu żadnego marketingu. Każdy na świecie wie, czym jest pocałunek: pocałunek śmierci, pocałunek życia. Spodobało nam się

opowiadał GeneSimmons w wywiadach.

Skoro nazwa już została wymyślona, pozostało jeszcze popracować nad logotypem. Podobnie jak wyraz „kiss” – miało być prowokacyjnie. I w pełni się to udało, a co więcej – znakomicie koresponduje ze scenicznych wizerunkiem zespołu. 

Często trudno dzisiaj jednoznacznie wskazać autora logotypu. Nierzadko Paula Stanleya uważa się za projektanta, ale ona sam ucinał te spekulacje.

Powiem jasno: tak naprawdę Ace wymyślił projekt i wczesną wersję logo. To, które teraz wszyscy znają, jest właściwie tym, które ja zrobiłem i którego używamy od blisko 50 lat. Jednak to Ace wpadł pierwszy na oryginalny pomysł takiego przedstawienia znaków. Gdy dostałem logo do przerobienia, zmianie uległa proporcja liter i zarys wokół nich

opowiadał Paul Stanley w wywiadzie kilka tygodni temu.

Gitarzysta i współzałożyciel KISS ma wykształcenie artystyczne, oprócz muzyki, zajmuje się także malarstwem i sztuką współczesną. Od kilkunastu lat prowadzi własną galerię sztuki. Tak więc Ace pisakiem naszkicował logo w kilku wersjach, a Paul sfinalizował ten pomysł za pomocą niezmywalnego mazaka i linijki. 

Logo KISS jest jednym z najbardziej skandalicznych i rozpoznawalnych. Po raz pierwszy pojawiło się jesienią 1973 roku na plakacie koncertowym w Nowym Jorku. Obecny emblemat jest bardzo podobny do oryginalnej wersji Stanleya. Przedstawia nazwę zespołu: duże litery „K” i „I” oraz dwie litery „S” w kształcie błyskawicy. Niektórzy widzieli w tym bezpośrednie odniesienie do nazistowskiego symbolu organizacji Schutzstaffel. Doszło do tego, że władze niemieckie zakwestionowały kontrowersyjne logo i skonfiskowały wszystkie albumy KISS. Pod koniec lat 80. członkowie zespołu musieli nieco przerobić liternictwo. Istniał więc wariant z kanciastym „SS”, podobny do rozmieszczonego „ZZ”. Taki logotyp był i nadal jest  używany we wszystkich krajach, w których znaki faszystowskie są zakazane, także w Polsce. Członkowie KISS od samego początku odżegnywali się od takich skojarzeń. Na dowód tego podawali, że założyciele zespołu Gene i Paul, mają pochodzenie żydowskie i wcale tego nie ukrywają. Ace, który wymyślił litery „SS” w takim kształcie zawsze tłumaczył, że… po prostu lubił błyskawice. A pozorne podobieństwo do symbolu Schutzstaffel to tylko przypadek.

Na szczególną uwagę zasługuje paleta barw. W oryginale napis jest czerwono-żółty, z płynnym przejściem. Litery są obrysowane trzema liniami: jedną żółtą i dwiema czarnymi. Ale są też proste czarno-białe wersje logo i wiele innych jego modyfikacji.

Choć znak KISS na przestrzeni lat się zmieniał, do dzisiaj jest jednak unikalny i nie można go pomylić z niczym innym. Przypomina wyładowania elektryczne. W pełni więc oddaje DNA zespołu, którym jest pełna energii muzyka. To po prostu KISS, czyli potężna dawka przeszywających do szpiku kości charakterystycznych dźwięków. Tym granym na żywo – zawsze towarzyszy pirotechniczny spektakl. 

KISS w Polsce. Data, miejsce, bilety

Koncert, na którym non stop scena świeci się niczym ustrojony setkami światełek amerykański dom na Boże Narodzenie, odbędzie się w tym roku w Polsce! KISS przyjedzie do TAURON Areny Kraków 19 czerwca. Bilety na to niezwykłe widowisko nabywać można na www.biletserwis.pl. Organizatorem wydarzenia jest agencja Prestige MJM. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *