Kreator, Anthrax i Testament zagrali w Katowicach [ZDJĘCIA]

11 grudnia 2024 roku w katowickim Spodku odbył się długo wyczekiwany koncert thrashmetalowych legend – Kreator, Anthrax i Testament. To jedyne wydarzenie w Polsce przyciągnęło tłumy fanów, którzy wspólnie celebrowali prawdziwe święto muzyki metalowej.

Trzy ikony thrash metalu – Kreator, Anthrax i Testament – połączyły siły, by dostarczyć publiczności koncert, który na długo pozostanie w pamięci. Potężne riffy, kultowe utwory i bezkompromisowa energia – tego wieczoru katowicki Spodek zamienił się w prawdziwą świątynię ciężkich brzmień.

Testament – solidny początek koncertu

Testament rozpoczął swój występ od potężnego „D.N.R. (Do Not Resuscitate)”, które natychmiast postawiło wysoko poprzeczkę muzyczną na resztę wieczoru. W trakcie swojego setu zespół zaprezentował mocne utwory, takie jak „3 Days in Darkness” czy „Low”, nie zabrakło również bardziej klimatycznego „Return to Serenity”.

Reklama

Na zakończenie usłyszeliśmy „Into the Pit” – jeden z najbardziej rozpoznawalnych utworów Testamentu, który dostarczył publiczności ostatnią dawkę thrashowej energii. Zespół zagrał na najwyższym poziomie, pokazując, dlaczego wciąż cieszy się uznaniem fanów na całym świecie.

Anthrax – liderzy crossoverowego thrashu

Na scenie pojawił się Anthrax, rozpoczynając swój występ od kultowego „A.I.R”, „Got The Time” i „Caught in a Mosh”. Scott Ian i spółka zadbali o melodyjne brzmienie z punkowym pazurem. Fani odśpiewali refreny „Madhouse” i „Indians” a luzacka atmosfera, z której słynie Anthrax, udzieliła się całej publiczności. To był występ pełen charyzmy i autentycznej radości z grania na żywo.

Kreator – mroczne i intensywne zakończenie wieczoru

Wieczór zwieńczył występ Kreatora, który zaprezentował swój repertuar w pełnej, bezkompromisowej odsłonie. Set rozpoczął się od „Hate Über Alles”, które ustawiło ton dla reszty koncertu. Wśród utworów znalazły się zarówno klasyki, takie jak „Phobia” i „Betrayer”, jak i nowsze kompozycje. Na finał niemiecka legenda wykonała „Violent Revolution” oraz kultowe „Pleasure to Kill”. Całość zamknęło majestatyczne „Apocalypticon”, które zakończyło koncert z niezwykłym rozmachem. Kreator po raz kolejny udowodnił, że od dekad pozostaje jednym z czołowych zespołów thrash metalu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *