Krzysztof Zalewski po czterech latach wraca z nowym materiałem. W piątek miała miejsce premiera płyty „Zgłowy”. Artysta postawił na szczerość i prostotę przekazu, sięgając do źródeł tworzenia muzyki. Do tej pory płytę promowały utwory – brutalnie szczery, rapowany „Zgłowy”, epicka ballada o miłości „Kochaj”, punkowe „Roboty”, a od dziś także wzruszająca i przebojowa „Edith Piaf”. Singlom towarzyszą klipy, które tworzą spójną całość. Ostatni odcinek tego wyjątkowego kwadryptyku – właśnie trafił do sieci.
Album „Zgłowy” to wyjątkowa mieszanka rock’n’rollowej energii i osobistych tekstów. Artysta, znany z takich przebojów jak „Miłość Miłość” i „Kurier”, tym razem jeszcze bardziej otwiera się przed słuchaczami, pokazując autentyczność i bezpośredniość, której tak bardzo potrzeba dzisiejszej muzyce.
Zobacz także: Trzeci dzień festiwalu Summer Dying Loud 2024 na scenie głównej
Na płycie znajdziemy cztery single, które prezentują różnorodność jego nowego dzieła: rapowany manifest „Zgłowy”, epicka ballada „Kochaj”, punkowe „Roboty” oraz wzruszający „Edith Piaf”. Wszystkie te utwory obrazują teledyski układające się w spójną całość. Bohater w nich przedstawiony rozlicza się ze swoją przeszłością, emocjami, by w końcu pogodzić się losem. Kwadryptyk zamyka klip do „Edith Piaf” w reżyserii Tymona Nogalskiego, który prezentujemy poniżej:
Krzysztof Zalewski „Zgłowy” – szczegóły wydawnictwa
„Z głowy nie można wyjść!” – wykrzyczał Krzysztof Zalewski w tytułowym singlu „Zgłowy”. Ten album też nie może wyjść z głowy. Na płycie czuć rock’n’rollowego ducha i muzyczne inspiracje, z których Zalewski się składa jako artysta, ale także wielki fan muzyki. Wzruszające ballady, energetyczne gitarowe brzmienia, żywe instrumenty, charyzmatyczny wokal oraz wyjątkowo szczere, osobiste teksty – tak w dużym skrócie można podsumować materiał na „Zgłowy”.
„Z głowy nie można wyjść!” – wykrzyczał Krzysztof Zalewski w tytułowym singlu „ZGŁOWY”. Ten album też nie może wyjść z głowy. Na płycie czuć rock’n’rollowego ducha i muzyczne inspiracje, z których Zalewski się składa jako artysta, ale także wielki fan muzyki. Wzruszające ballady, energetyczne gitarowe brzmienia, żywe instrumenty, charyzmatyczny wokal oraz wyjątkowo szczere, osobiste teksty – tak w dużym skrócie można podsumować materiał na „ZGŁOWY”.
– tak o tym wydawnictwie mówi Krzysztof Zalewski
Tracklista albumu:
- ZGŁOWY
- Kochaj
- Edith Piaf
- Nastolatek
- Roboty
- Uciekaj
- O deszczu
- Nienasycenie
- Mamo
- Sztormy i ulewy
- Da Capo al Fine
Płyta została zarejestrowana w studiach Tall Pine Records oraz S4 w składzie: Krzysztof Zalewski (wokal, gitara, instrumenty klawiszowe, chórek), Bolesław Wilczek (bębny, chórek), Andrzej Markowski (bas, instrumenty klawiszowe, chórek), Szymon Paduszyński (gitara elektryczna, chórek) oraz Andrzej Smolik (instrumenty klawiszowe) i Marcin Bors (dodatkowa gitara w utworze „Sztormy i ulewy”). Za produkcję odpowiadają Krzysztof Zalewski, Andrzej Markowski, a za mix i mastering – Marcin Bors.
Album „ZGŁOWY” dostępny w serwisach streamingowych, a także możliwy do zakupu w wersji fizycznej na CD i winylu
Krzysztof Zalewski zapowiada trasę koncertową promującą najnowszy album – „Zgłowy Tour” na przełomie listopada i grudnia 2024
Krzysztof Zalewski rusza także w trasę koncertową – Zgłowy Tour. Halowe koncerty w sześciu miastach już tej zimy! Sześć miast, sześć hal, sześć niezapomnianych koncertów. Artysta wkracza w zupełnie nowy, artystyczny etap i wyrusza w trasę koncertową promującą nadchodzący album! Nowy materiał zabrzmi w Poznaniu, Gdańsku, Krakowie, Wrocławiu, Warszawie i Katowicach.
Harmonogram koncertów ZGŁOWY TOUR:
22.11.2024, godz. 20.00 – Poznań, Pawilon 3A MTP
01.12.2024, godz. 20.00 – Gdańsk, ERGO ARENA Gdańsk/Sopot
08.12.2024, godz. 20.00 – Kraków, TAURON Arena Kraków
12.12.2024, godz. 20.00 – Wrocław, Hala Stulecia
19.12.2024, godz. 20.00 – Warszawa, COS Torwar
22.12.2024, godz. 20.00 – Katowice, Spodek
Bilety na trasę „Zgłowy Tour”: w sieci Eventim
Odliczam dni do trasy Zgłowy, kiedy w końcu będziemy mogli podzielić się z Wami nowymi piosenkami. Fakt, że większość płyty nagrywaliśmy „na setkę”, dzięki czemu ma ona mocno koncertowy sznyt. Fakt, że ograniczyliśmy udział syntezatorów do niezbędnego minimum, żeby brzmienie było bardziej organiczne. Fakt, że w tekstach zrezygnowałem z wydumanych metafor, żeby przekaz był czytelny i czysty… Ale płycie brakuje jednego kluczowego elementu – udziału publiczności. Dopiero z Wami te piosenki nabiorą właściwego kształtu i wytworzy się magia, która zdarza się tylko na koncertach. Mam ciarki na plecach kiedy myślę o tym jak będziemy śpiewać razem jesienią. Odliczam dni do trasy Zgłowy. Do zobaczenia na koncertach!
– Krzysztof Zalewski