Wiele lat po śmierci Kurta Cobaina, nadal trwają spekulacje na temat tego, czy lider Nirvany popełnił samobójstwo, czy też został zamordowany.
Kurt Cobain, legenda muzyki i lider zespołu Nirvana, zmarł w 1994 roku, a jego śmierć wciąż pozostaje jednym z najbardziej kontrowersyjnych przypadków w historii muzyki. Oficjalna wersja mówi o samobójstwie z powodu depresji i uzależnienia od narkotyków, ale niektórzy uważają, że była to zamach dokonany przez osoby zainteresowane jego śmiercią. Mimo że wiele lat minęło od tamtego czasu, spiskowe teorie wciąż krążą wokół tej sprawy i wielu fanów nadal szuka odpowiedzi na pytanie, co naprawdę stało się z Kurtem Cobainem.
Kurt Cobain został zamordowany? Spiskowe teorie
Kurt Cobain był liderem legendarnej amerykańskiej rockowej grupy Nirvana. Zmarł w kwietniu 1994 roku w swoim domu w Seattle na skutek samobójstwa. Jego śmierć była szokiem dla fanów muzyki rockowej na całym świecie i do dziś wzbudza wiele kontrowersji.
Ian Halperin, kanadyjski pisarz i dziennikarz, sugeruje, że istnieją dowody, które wskazują na to, że śmierć Cobaina była morderstwem, a nie samobójstwem. Twierdzi, że posiada raporty, które dowodzą, że Cobain miał 70-krotnie przekroczone śmiertelne stężenie heroiny w swoim organizmie, co jego zdaniem czyniło niemożliwym dla niego podniesienie broni, a tym bardziej strzelenie sobie w głowę. Halperin przedstawił również dowody, wskazujące na to, że list pożegnalny znaleziony na miejscu zdarzenia nie został napisany przez Cobaina.
Zobacz również: KaRRamBa. Albo grubo, albo wcale
Nagrodzony autor domaga się ponownego otwarcia sprawy śmierci Kurta Cobaina, twierdząc, że posiada dowody na to, że „naukowo niemożliwe” było, aby piosenkarz popełnił samobójstwo.
Kurt Cobain – samobójstwo „naukowo niemożliwe”
Ian Halperin studiuje sprawę od dziesięcioleci i jest gotów ujawnić swoje odkrycia światu – w tym raporty, które według niego pokazują, że w momencie znalezienia artysty z raną postrzałową w głowie w Seattle w kwietniu 1994 roku, miał w organizmie „70-krotną dawkę śmiertelną heroiny”.
Halperin twierdzi, że byłoby „naukowo niemożliwe”, aby gwiazda była w stanie nawet podnieść broń, nie mówiąc już o pociągnięciu za spust i zadaniu śmiertelnego ciosu a dowody wskazują na to, że list samobójczy znaleziony na miejscu zbrodni nie był w rzeczywistości napisany przez artystę.
Zobacz również: Niebo pozbawione gwiazd. Katatonia w szczytowej formie
W rozmowie z The Mirror Halperin powiedział, że list był poddany analizie przez dwóch najlepszych ekspertów grafologii, którzy wskazali, że muzyk nie był autorem tej notatki.
Eksperci stwierdzili, że ostatnie pięć linijek listu było jedyną częścią notatki, która dotyczyła samobójstwa, ale nie było w rękopisie Kurta. Nawet adwokat Courtney Love twierdzi, że nie wierzył, że Kurt Cobain napisał list samobójczy. To jest bardzo silny dowód
– twierdzi pisarz.
Kurt Cobain Nirvana. Dalsze niejasności i spiskowe teorie
Halperin kwestionuje nie tylko list, ale również przyczynę śmierci. Redaktor podważa także wiarygodność lekarza sądowego, który ostatecznie stwierdził samobójstwo.
Halperin twierdzi, że jest jedyną osobą, która przeprowadziła wywiad z dr Nikolasem Hartshorne’em. Pisarz opowiada, że kiedy odwiedził gabinet Hartshorne’a, był zdziwiony, że wisi tam wiele plakatów Nirvany i Courtney Love, co uważał za dziwne. Podobno Hartshorne przyznał również, że przez jakiś czas spotykał się z Courtney Love, co w opinii pisarza było konfliktem interesów.
W swojej nowej książce „Case Closed: The Cobain Murder: The Killing And Cover Up of Kurt Cobain” Halperin nie oskarża nikogo o morderstwo, ale jednoznacznie stwierdza, że udowodnił, że śmierć muzyka Nirvany nie powstała w skutek samobójstwa.
Jak twierdzi, głównym celem jego książki, oprócz zmiany oryginalnego wyroku, jest powstrzymanie naśladowczych samobójstw, które nastąpiły po śmierci Kurta.
Źródło: www.mirror.co.uk