Amerykanie z Municipal Waste pozamiatali halę na Kamiennej 12 w Krakowie. Swoim thrashmetalowym ogniem prawie roznieśli modną imprezową miejscówkę w środowy wieczór. W roli supportów wystąpiły 𝗣andemic 𝗢utbreak, 𝗦pecies oraz 𝗥.𝗜.𝗣.
Dla fanów thrashmetalu środowy wieczór 14 czerwca 2023 był w HYPE PARK prawdziwą ucztą. Jako danie główne wystąpili bowiem Amerykanie z Municipal Waste, których wielbicielom radosnego crossoverowego thrashu nie trzeba przedstawiać. Ich sztuki sceniczne przepełnione są ogniem riffów i solówek wyrzucanych z gitar niczym z karabinów maszynowych. Do tego nieskrywana radość z grania, tłumnie śpiewane zwrotki i refreny oraz nieustanny headbanging. Wszystko, co tygryski ubrane w katany wypełnione naszywkami i obute w białe adidasy lubią najbardziej. Grupa zaprezentowała ponad godzinny set wypełniony energią czego konsekwencją był nieustający moshpit pod sceną.
Pandemic Outbreak, Species oraz R.I.P. zagrali przed Amerykanami.
Przed Amerykanami na scenie zaprezentowały się trzy polskie kapele. Wieczór rozpoczęli Pandemic Outbreak. Ich muzyka to death/thrash metal, który bardzo efektownie nastroił fanów. Nie zabrakło wymagających riffów i szybkich solówek. Ich gniew i głód grania przywodził na myśl takie klasyczne kapele jak Morbid Angel czy Cannibal Corpse. Kolejni na scenie zameldowali się Species. Trio z Warszawy to specjaliści od technicznego grania. Ich występ przepełniony był rozbudowanymi strukturami i melodiami rodem z progresywnego rocka i jazzu. Kto to widział nie zapomni rewelacyjnych partii gitary basowej oraz wymagających riffów i solówek. Jako ostatni przed gwiazdą wieczoru wbiegł na scenę Witek z Truchła Strzygi. R.I.P. to jego solowy projekt utrzymany w konwencji thrash/speed metalu. Wraz z grupą zaprezentował set złożony z kompozycji przywołujących na myśl lata ’80. Wisienką na torcie był zagrany i odśpiewany tłumnie z publiką cover grupy KAT.
Municipal Waste pozamiatali halę na Kamiennej 12 w Krakowie.
Po Witku na scenę wkroczyli Municipal Waste. Swoją muzyką przepełnioną ostrymi jak brzytwa riffami rozpalili fanów do czerwoności. Nie zabrakło tłumnych śpiewów oraz headbangingu na scenie i wśród fanów. Całą halę wypełniła moshpitowa destrukcja która na długo zapadnie wszystkim uczestnikom tego koncertu w pamięć.
Pandemic Outbreak












Species












R.I.P.












Municipal Waste



















