1 grudnia 2023 roku Kraków stał się świadkiem wydarzenia, jakiego dawno nie było. Na scenie pojawiły się dwie wyjątkowe formacje muzyczne: brytyjska wschodząca gwiazda melancholijnego post-metalu A.A. Williams oraz zespół Kalandra, który balansuje między art-popem a art-rockiem. To niezwykłe połączenie dźwięków i emocji zyskało ogromne uznanie publiczności.
Koncert, który odbył się w ramach trasy trzech co-headlinerskich koncertów, był prawdziwym muzycznym przeżyciem. Trasa rozpoczęła się 29 listopada w Poznaniu, kontynuowana była 30 listopada w Warszawie, a zakończyła spektakularnym występem 1 grudnia w Krakowie. Te trzy koncerty potwierdziły, że A.A. Williams i Kalandra to prawdziwe gwiazdy sceny alternatywnej.
A.A. Williams i Kalandra w Polsce
Suportem wieczoru była hiszpańska artystka Lys Morke, która swoją ambientowo-elektroniczną muzyką przygotowała publiczność na niesamowite koncerty głównych wykonawców.
Zobacz również: Max i Iggor Cavalera zagrali w Krakowie w ramach „Morbid Devastation Tour”
A.A. Williams, pochodząca z Anglii, zachwyciła swoim post-metalowym brzmieniem oraz niezwykłą zdolnością do przekazywania emocji za pomocą muzyki. Jej utwory poruszają różne stany emocjonalne, od głębokiej refleksji po delikatną nadzieję. Nie da się jej jednoznacznie zaszufladkować, ponieważ jej twórczość zawiera elementy post-metalu, shoegaze’ujących gitarowych rozlewisk, a także odrobinę mrocznego popu i ambientu. To mieszanka, która z pewnością dotarła do serc słuchaczy w Krakowie.
Kalandra w Krakowie
Z kolei norweski zespół Kalandra, który porusza się między art-popem a art-rockiem, dostarczył publiczności chwili pełnych eterycznych dźwięków i głębokich emocji. Ich muzyka jest wyjątkowo aranżacyjna i momentami wyciszona, ale jednocześnie niesie ze sobą niepokój i napięcie. W ich brzmieniach można odnaleźć wpływy nordyckiego folku, a całość jest podkreślana urzekającym głosem Katrine Stenbekk.
Koncert w Krakowie był nie tylko muzycznym wydarzeniem, ale także emocjonalnym doświadczeniem dla wszystkich obecnych. A.A. Williams i Kalandra udowodnili, że muzyka może dotknąć najgłębszych zakamarków duszy i pozostawić niezapomniane wrażenia. To wieczór, który na pewno na długo pozostanie w pamięci fanów alternatywnej sceny muzycznej.
