Organek śpiewa po sycylijsku. Jak brzmi zapowiedź piosenki promującej film „IO”

Organek zaśpiewał po sycylijsku „La Canzone del Ciuccio”. Jest to piosenka promująca film „IO”. Obraz jest polskim kandydatem do Oscara w reżyserii Jerzego Skolimowskiego.

Niedawno odbyła się nowojorska premiera filmu „IO” w reżyserii Jerzego Skolimowskiego, w której jedną z ról zagrał Tomasz Organek. Na prośbę twórców filmu, Ewy Piaskowskiej i Jerzego Skolimowskiego, Tomasz Organek, lider zespołu Ørganek wykonał starą, sycylijską pieśń ludową, zatytułowaną „La Canzone del Ciuccio”.

Piosenka opowiada o wielkiej rozpaczy człowieka po utracie osiołka i w niezwykły sposób nawiązuje do scenariusza filmu „IO”. Jest to również pieśń, do której Jerzy Skolimowski ma bardzo sentymentalny stosunek.

Jerzy Skolimowski, reżyser:

Odkryliśmy tę sycylijską, folkową pieśń o miłości do osiołka kilka lat temu, podczas pracy nad scenariuszem. I było to coś w rodzaju miłości od pierwszego słyszenia. Inspirowała nas i wzruszała w ciągu całego okresu pracy nad filmem.

Ewa Piaskowska, współproducentka i współautorka scenariusza dodaje:

Jerzy momentalnie wpadł na pomysł by Organek wykonał własną wersję, a Tomek zgodził się bez wahania. Rezultat przerósł nasze oczekiwania.

A tak mówi o utworze sam Tomasz Organek:


Paradoksalnie, osiołek z piosenki „La Canzone del Ciuccio” ma bardzo wiele wspólnego z osiołkiem IO. Oba niespełnione żywoty pełne obrazów świata pełnego zła i nienawiści, kończą się śmiercią i po obu pozostaje tęsknota. W piosence po osiołku płacze śpiewak przyznając, że bardziej tęskni za swoim przyjacielem, niż za żoną. To bardzo silna przyjaźń, więź łącząca człowieka ze zwierzęciem. W filmie śpiewaka zastępuje widownia, która nie może pogodzić się ze stratą bohatera filmu, gdy ten niewinny i czysty, kończy niezasłużenie w rzeźni. To poczucie bezradności i niesprawiedliwości obezwładnia i śpiewka, i widza, którzy nie są w stanie pogodzić się z ich śmiercią.

Zdjęcia do teledysku „La Canzone del Ciuccio” powstały między innymi w miejscowości Custonaci, która co roku zamienia się w jedną z największych szopek bożonarodzeniowych na świecie. To właśnie tam podczas jednej z podróży po Sycylii autorzy filmu zobaczyli osiołka, który stał się głównym bohaterem filmu „IO”.

„IO” otrzymał dotychczas prestiżową nagrodę jury w Cannes oraz jest polskim kandydatem do Oscara w roku 2022.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *