Sharon Osbourne i Ozzy Osbourne podtrzymują pakt o wspomaganym samobójstwie „Wierzymy w 100 procentach w eutanazję”.

Sharon Osbourne przypomniała swoim dzieciom o planie swoim i męża Ozzy’ego Osbourne’a, dotyczącym śmierci w wyniku samobójstwa wspomaganego, jeśli ich zdrowie fizyczne i psychiczne poważnie się pogorszy.

Prawie dwie dekady po tym, jak Sharon po raz pierwszy wspomniała o porozumieniu, we wtorkowym odcinku jej rodzinnego „Osbournes Podcast” wyjaśniła, że nadal ono obowiązuje. Sharon pierwszy raz swoje plany przedstawiła promując swoje wspomnienia w 2007 roku „Survivor: My Story – The Next Chapter.” W udzielonym wówczas wywiadzie Sharon powiedziała, że ona i Ozzy podjęli decyzję o wizycie w ośrodku eutanazyjnym w Szwajcarii, gdzie jest to legalna praktyka.

Kiedy Jack Osbourne zapytał, czy jego rodzice nadal mają „plan” – wcześniej definiowany jako podróż do Szwajcarii, aby zakończyć życie w Dignitas, organizacji zajmującej się samobójstwem wspomaganym przez lekarzy – Sharon potwierdziła, że nie chcą „cierpieć”.

Para jest ze sobą od ponad 50 lat. Mają trójkę dzieci i wnuki. Sharon wyznała niedawno, że już lata temu wspólnie z mężem uzgodnili, że jeśli któreś z nich będzie w bardzo ciężkim stanie, to podda się eutanazji. Dorosłe dzieci pary zostały poinformowane o tej decyzji. 

Ozzy Osbourne boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi. 74-letni gwiazdor heavymetalu przeszedł już czwartą operację kręgosłupa na przestrzeni kilku ostatnich lat. W 2003 roku uległ na quadzie bardzo poważnemu wypadkowi, złamał wtedy kręgi szyjne. Z kolei 2019 przewrócił się w swojej sypialni – upadek pogorszył stan kręgosłupa na odcinku szyjnym. Od tego momentu wokalista Black Sabbath z trudem się porusza i żyje w ustawicznym bólu. W ciągu kilku ostatnich lat przeszedł cztery operacje kręgosłupa. Muzyk ma także zdiagnozowaną chorobę Parkinsona i wynikającą z tego depresję.

Ozzy Osbourne „Gdybym miał udar i był sparaliżowany, nie chciałbym tu być”

„Jeśli nie będę mógł żyć tak, jak żyję teraz – i nie mam na myśli finansów – to koniec… Jeśli nie będę mógł sam wstać z łóżka i pójść do łazienki, w dupie będę miał rurki, a w gardle lewatywę, to powiem Sharon: 'Po prostu wyłącz tę maszynę’. Gdybym miał udar i był sparaliżowany, nie chciałbym tu być. Sporządziłem testament i wszystko przejdzie na Sharon, jeśli umrę przed nią, więc ostatecznie wszystko przejdzie na dzieci.” – wyznał Ozzy

Sharon Osbourne: „Jeśli nie radzisz sobie psychicznie i fizycznie, to do zobaczenia.”

„Gdybyśmy Ozzy lub ja kiedykolwiek zachorowali na Alzheimera, to by się skończyło. Cierpienie psychiczne to wystarczający ból bez bólu fizycznego. Jeśli nie radzisz sobie psychicznie i fizycznie, to do zobaczenia. Jeśli przeżyjesz i nie będziesz w stanie wytrzeć sobie tyłka, będziesz się sikać wszędzie, srać i nie będziesz mógł jeść” – mówi Sharon

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *