Wacken Open Air Festival (W.O.A.) z powodu pandemii Covid-19 odwoływano przez dwa lata z rzędu. Wszystko jednak wskazuje, że w tym roku znów powinno się udać.
Według założyciela festiwalu Thomasa Jensena, Wacken Open Air mógłby się odbyć całkowicie normalnie, w sposób znany i ukochany przez wszystkich fanów. Organizatorzy planują kolejną edycję Wacken Open Air od miesięcy, a ostatnie oświadczenia rządów niemieckich krajów związkowych na temat znoszenia ograniczeń pandemicznych utwierdzają ich w wysiłkach.
W dniach 4-6 sierpnia br. na scenach prawdopodobnie najsłynniejszego festiwalu metalowego na świecie,
mają wystąpić między innymi Judas Priest, Slipknot, Limp Bizkit, Mercyful Fate, Arch Enemy czy polski Me and That Man.
Oficjalny serwis internetowy festiwalu http://www.wacken.com podaje, że W.O.A. jest już całkowicie wyprzedany. Przed pandemią, małe miasteczko w powiecie Steinburg odwiedzało co roku około 75 000 fanów.
Premier Szlezwiku-Holsztynu Daniel Günther (CDU) stwierdził, że ważne wydarzenia kulturalne, takie jak Tydzień Kiloński czy Wacken Open Air, mogłyby się odbyć bez ograniczeń pandemicznych.
Potwierdzają to organizatorzy w swojej deklaracji:
Oczywiście – jak w latach przed pandemią – ściśle współpracujemy z odpowiednimi władzami, ponieważ bezpieczeństwo i zdrowie wszystkich obecnych na festiwalu to dla nas najwyższy priorytet.
Premier Günther ogłosił we wtorek 15.02, że prawie wszystkie ograniczenia dotyczące Covid-19 powinny zostać zniesione do 20 marca.
W 2021, podobnie jak w 2020, festiwal odwołano z powodu pandemii. Planowaną mniejszą edycję, „Bullhead City”, do 20 000 odwiedzających, ostatecznie również odwołano. Posiadacze biletów na edycję 2021, mogli wymienić bilety na rok bieżący lub otrzymać zwrot pieniędzy. Jak podają organizatorzy, w 2020 roku ponad 90 proc. fanów zdecydowało się poczekać na kolejny rok.
See you in Wacken, rain or shine ….
Źródło: serwis www.ndr.de