Koncert, który odbył się 15 marca w Krakowie, zaprezentował to, co w black metalu najmroczniejsze i najbardziej intensywne. Taake, prowadzone przez niezłomnego Hoesta, nie tylko potwierdziło swoją reputację jednej z kluczowych formacji drugiej fali black metalu, ale i udowodniło, że ich muzyka wciąż jest pełna pasji i mrocznej energii.
Koncert w Krakowie, a dzień później w Warszawie, pokazał Taake w świetle, które nieustannie kąsa i emanuje ciemnością, wspierane przez równie mroczne i brutalne Nordjevel oraz Theotoxin.
Taake w Krakowie
Taake, pod wodzą charyzmatycznego Hoesta, to bez wątpienia ikona i fundament sceny black metalowej, która z każdym kolejnym albumem i koncertem potwierdza swoją wyjątkową pozycję w historii gatunku. Ich muzyka, głęboko zakorzeniona w norweskim folklorze i chłodnych, surowych krajobrazach, przekłada się na unikatowe brzmienie, które oscyluje między surowością a hipnotyzującą melodiką. To, co wyróżnia Taake, to umiejętność tworzenia utworów, które są zarówno agresywne, jak i emocjonalnie naładowane, co sprawia, że ich muzyka rezonuje z głębokimi uczuciami słuchaczy.
Zobacz również: Meshuggah, totalna miazga w Warszawie [ZDJĘCIA]
Hoest, z niezachwianą pasją i zaangażowaniem w black metal, sprawia, że Taake nie jest tylko projektem muzycznym, ale też manifestacją ideologiczną, podkreślającą ciemniejsze aspekty ludzkiej natury i kultury. Jego występy na żywo, często kontrowersyjne i pełne teatralnego mroku, są nieodłącznym elementem tego, co Taake ma do zaoferowania – bezkompromisowego i autentycznego black metalu, który nie tylko odzwierciedla historię gatunku, ale również wyznacza nowe kierunki jego rozwoju.
Na koncercie w Krakowie, Taake zaprezentowało szeroki przekrój swojej twórczości, od klasyków, które zdefiniowały ich miejsce w historii black metalu, po nowsze kompozycje, które pokazują, iż zespół nie spoczywa na laurach, lecz ciągle poszukuje, eksperymentuje i ewoluuje. Ich muzyka, żywa i pulsująca mroczną energią, stała się medium, przez które Hoest i jego muzycy mogli połączyć się z publicznością, tworząc niepowtarzalną atmosferę wspólnego zrozumienia i pasji do black metalu.
Wraz z Taake, scena black metalowa nie tylko przetrwała swoje największe kontrowersje i wyzwania, ale również udowodniła, że jest w stanie rozwijać się i adaptować, zachowując przy tym swoją esencję i pierwotne intencje.
Nordjevel zagrał przed Taake w Krakowie
Nordjevel, z ich brutalnym i epickim podejściem do black metalu, dostarczyło publiczności intensywnej dawki energii. Zmieniające się tempo, od szaleństwa blast beats po majestatyczne, wolniejsze kompozycje, pokazało ich zręczność i umiejętność adaptacji do różnych odsłon black metalu. Ich występ, okraszony płonącymi pentagramami i dymem, przypominał o ekstremalnych korzeniach gatunku.
Theotoxin, z kolei, poszedł w stronę maksymalnej agresji i szybkości, nie oszczędzając żadnych świętości. Ich muzyka, choć brutalna, zawierała również melodie, które mogły przypominać klasyki Dissection. To połączenie agresji z melodyjnością zdecydowanie przypadło do gustu publiczności, pokazując, że nawet w najbardziej splugawionych formach black metalu, można znaleźć elementy przyciągające uwagę.
Całość koncertu była nie tylko pokazem siły i brutalności, ale również dowodem na to, że black metal wciąż ewoluuje, pozostając wiernym swoim korzeniom. Hoest i jego zespół, wraz z zaproszonymi grupami, stworzyli atmosferę, która była zarówno przytłaczająca, jak i inspirująca. Była to noc, która na długo zostanie w pamięci fanów jako świadectwo niegasnącej mocy i znaczenia black metalu na scenie